Męczyłam, męczyłam, aż wymęczyłam nareszcie pierwszy udzierg w tym sezonie ;) Miałam zrobić komplet koniecznie z tej (Himalaya Everyday Rengarenk, 70307) włóczki. Na czapkę został wybrany wzór Vanilla Twist, ale z modyfikacją - zwykły ściągacz zamiast warkocza na części wywijanej. Wzorek na druty nr 5, włóczka - oficjalnie też... Niestety, nieoficjalnie, musiałam dziergać na 3,0, w związku z czym nakombinowałam się z gubieniem oczek. Wyszło, jak wyszło - może nie najgorzej. Zdjęcie na ludziu robił sam ludź ;) Szalik ściągaczem, już na drutach 4,5 (hurra!! :D), na Ance dość ładnie się prezentuje ;) Zużyłam 3 motki i kawałeczek (to wszystko przez złe frędzle, ale miały być ;)). Pozostaje jeszcze pytanie, czy spodoba się właścicielce... Może jutro się dowiem :)
Miłego wieczoru! Lepicie bałwany?? ;)
poniedziałek, 10 grudnia 2012
sobota, 8 grudnia 2012
CLXIII
Wydziergałam ostatnio czapkę, teraz robię szalik do kompletu, a że na jednej robótce skupić się przecież nie mogę (trochę też dla urozmaicenia), sięgnęłam po koraliki. Dziwne, prawda? ;) Od dawna się przymierzałam do ważki (wzorek stąd), w końcu najpierw zrobiłam motyla (którego pokazywałam tu). Po takiej zaprawie ważka powinna być bułką z masłem ;) Chodziła za mną oczywiście zielona, z sl grass green i peridot, ale wygrał głos rozsądku - jedna owadzia broszka w tych kolorach mi wystarczy ;) Użyłam zatem toho 15/o w odcieniach: sl olivine, gl green tea, trans rainbow crystal, higher metallic iris olivine i metallic green-brown. Odwłoczek również peyotowy, montee na brzuszek (z tym właśnie przeznaczeniem) dostałam od Wery w... lipcu :D
Wracam do szalika, a Wam życzę udanego wieczoru i dnia jutrzejszego :)
Wracam do szalika, a Wam życzę udanego wieczoru i dnia jutrzejszego :)
wtorek, 27 listopada 2012
CLXII
Pewnej osóbce spodobał się mój pierścionek z kameą i zapragnęła taki mieć. Niestety identycznej kamei nie znalazłam, a najmniejsza ŁADNA, moim zdaniem, jaką udało mi się zdobyć jest sporo większa, co odbiło się na rozmiarach pierścionka ;) Przedstawiam Damę w Szarościach... Szarą Eminencję..? ;)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru! :)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru! :)
niedziela, 25 listopada 2012
CLXI
Zapowiada się dziś kolejny "piękny" dzionek... Jednak pogoda nie jest w stanie popsuć mi dobrego nastroju - jeszcze działają wczorajsze endorfinki ;) Przy okazji chciałam wspomnieć, że na facebooku przeniosłam się na stronę Smocze Skarby.
Na wczorajszy dzień czekałam od baaaaaaaaaaardzo, baaaaaaaaaaaaaaaardzo dawna... Odkąd pamiętam, marzyłam o pracy ze srebrem, ale niestety nie miałam szans na to, żeby moje marzenia wprowadzić w czyn. W zeszłym roku dowiedziałam się, że w Katowicach są prowadzone warsztaty z jubilerstwa hobbystycznego, lecz z różnych przyczyn nie mogłam w nich uczestniczyć. W końcu w lecie postanowiłam, że po prostu MUSZĘ coś wykombinować i na rzeczone warsztaty się wybrać... Najbliższy termin - 24 listopada... Nie będę więcej przynudzać, dodam tylko, że kurs był moim składkowym prezentem urodzinowym i zapisałam się już na początku września ;) Dzięki Izie zdobyłam śliczny labradoryt, który mieni się na niebiesko :) Pozostało tylko (nie)cierpliwie czekać...
Było FAN TAS TY CZNIE!!! :) Pod okiem Magdy i dzięki jej naukom powstało pięć prac, które będzie można obejrzeć na jej blogu. 5,5 godziny zleciało, jak z bicza strzelił... Radochę miałam niesamowitą, a najbardziej spodobało mi się, jak widać na załączonym obrazku ;) topienie kuleczek :D
Jedno marzenie się ziściło, teraz marzę o tym, by skompletować warsztat... :) A oto i On, my precioussssss!! ;) Może nie jest piękny, ale mój, najmojszy i najpierwsiejszy ;)
Dziś w Gliwicach Giełda Minerałów :) Ciekawe, czy będą jakieś ładne kamyczki... :D O, jednak słonko przebija się przez chmury... Miłej niedzieli!!
Na wczorajszy dzień czekałam od baaaaaaaaaaardzo, baaaaaaaaaaaaaaaardzo dawna... Odkąd pamiętam, marzyłam o pracy ze srebrem, ale niestety nie miałam szans na to, żeby moje marzenia wprowadzić w czyn. W zeszłym roku dowiedziałam się, że w Katowicach są prowadzone warsztaty z jubilerstwa hobbystycznego, lecz z różnych przyczyn nie mogłam w nich uczestniczyć. W końcu w lecie postanowiłam, że po prostu MUSZĘ coś wykombinować i na rzeczone warsztaty się wybrać... Najbliższy termin - 24 listopada... Nie będę więcej przynudzać, dodam tylko, że kurs był moim składkowym prezentem urodzinowym i zapisałam się już na początku września ;) Dzięki Izie zdobyłam śliczny labradoryt, który mieni się na niebiesko :) Pozostało tylko (nie)cierpliwie czekać...
Było FAN TAS TY CZNIE!!! :) Pod okiem Magdy i dzięki jej naukom powstało pięć prac, które będzie można obejrzeć na jej blogu. 5,5 godziny zleciało, jak z bicza strzelił... Radochę miałam niesamowitą, a najbardziej spodobało mi się, jak widać na załączonym obrazku ;) topienie kuleczek :D
Jedno marzenie się ziściło, teraz marzę o tym, by skompletować warsztat... :) A oto i On, my precioussssss!! ;) Może nie jest piękny, ale mój, najmojszy i najpierwsiejszy ;)
Dziś w Gliwicach Giełda Minerałów :) Ciekawe, czy będą jakieś ładne kamyczki... :D O, jednak słonko przebija się przez chmury... Miłej niedzieli!!
czwartek, 22 listopada 2012
piątek, 9 listopada 2012
CLIX
Zawieruszyła się u mnie pewna pszczółka... Pogoda za oknem nieciekawa, więc przygarnęłam bidulkę ;)
I jeszcze coś w halloweenowych klimatach ;)
Miłego i udanego weekendu wszystkim życzę :)
I jeszcze coś w halloweenowych klimatach ;)
Miłego i udanego weekendu wszystkim życzę :)
wtorek, 6 listopada 2012
CLVIII
Dawno, dawno temu kupiłam dwie (więcej nie było ;)) fasetowane kuleczki labradorytu, z których jedna wykazuje właściwości labradoryzujące ;) (i nawet udało mi się to na fotce uchwycić) Ostatnio weszłam w posiadanie zawieszek z elfikami i postanowiłam te składniki połączyć :) do tego dodałam koraliki fire polish black diamond ab.
Wyplotłam też ostatnio bliźniacze sztyfty z toho 15/o w kolorze nickel - jedna para powędrowała w świat, druga została ze mną :)
Zza chmur nieśmiało prześwieca słoneczko - oby zostało na dłużej :)
Wyplotłam też ostatnio bliźniacze sztyfty z toho 15/o w kolorze nickel - jedna para powędrowała w świat, druga została ze mną :)
Zza chmur nieśmiało prześwieca słoneczko - oby zostało na dłużej :)
poniedziałek, 5 listopada 2012
CLVII
Chciałam wreszcie pokazać, z czym wróciłam w ubiegłą sobotę od Frasi, ale ciągle nie mam jak zrobić ładnych zdjęć :( Mam nadzieję, że uda mi się niebawem :) Póki co komplet, który dziś trafił do nowej właścicielki - podobno bardzo się spodobał :) Ukośnik z toho 8/o oraz sztyfciki z toho 15/o w kolorach sl purple i opaque frosted jet.
Pogoda dziś, przynajmniej u mnie, paskudna, w sam raz na wskoczenie pod koc z książką i kubkiem gorącej herbaty lub kawy... albo na złapanie za wełnę ;) Może się uda..? :)
Pogoda dziś, przynajmniej u mnie, paskudna, w sam raz na wskoczenie pod koc z książką i kubkiem gorącej herbaty lub kawy... albo na złapanie za wełnę ;) Może się uda..? :)
sobota, 3 listopada 2012
CLVI
Dziś dla odmiany... kolejna porcja węży :D i jedna para kolczyków do kompletu :)
W następnym odcinku zapewne też węże będą ;) i kuleczki... Udanej reszty weekendu :)
W następnym odcinku zapewne też węże będą ;) i kuleczki... Udanej reszty weekendu :)
piątek, 2 listopada 2012
czwartek, 1 listopada 2012
CLIV
W tym tygodniu sfinalizowałam wymiankę z Martitką :) Marta zażyczyła sobie rozgwiazdkowe kolczyki, w zamian za które miałam dostać makramową bransoletkę. Na szczęście w pewnym momencie wygadała się, że bransoletki będą dwie - wtedy dorobiłam jeszcze sztyfciątka z pfg aluminium 15/o :)
Martita miała mnie zaskoczyć kolorem bransoletki oraz użytymi przez siebie dodatkami, przy czym wiedziałam, że będzie jakaś czacha ;) Jak wielkie było me zdziwienie, gdy po rozpakowaniu przesyłki oczom mym ukazały się nie dwie, lecz... cztery bransoletki!! Z czego dwie, jak widać, w ulubionych przeze mnie ostatnio zieleniach. I sympatyczne klonowe listki :) Jeszcze raz baaaardzo dziękuję :*
Martita miała mnie zaskoczyć kolorem bransoletki oraz użytymi przez siebie dodatkami, przy czym wiedziałam, że będzie jakaś czacha ;) Jak wielkie było me zdziwienie, gdy po rozpakowaniu przesyłki oczom mym ukazały się nie dwie, lecz... cztery bransoletki!! Z czego dwie, jak widać, w ulubionych przeze mnie ostatnio zieleniach. I sympatyczne klonowe listki :) Jeszcze raz baaaardzo dziękuję :*
środa, 31 października 2012
CLIII
Z okazji Halloween były już dynie, a teraz - strrrrrrrrraszne kolczyki ;) kościotrupki lego co prawda już kiedyś pokazywałam, ale dziś miały małą sesję zdjęciową razem z czachami ;) Macie jakieś pomysły, do czego może służyć trumienka? Albowiem przedmiotem użytkowym jest... ;>
Strrrrasznego popołudnia i wieczoru! ;)
Strrrrasznego popołudnia i wieczoru! ;)
niedziela, 28 października 2012
CLII
Baśniowo-magiczno-fantastyczna wymianka na forum Craftladies wreszcie odtajniona!!! :D Tym razem robiłam prezent dla ka.ma.mi - miałam inny koncept, ale po przeczytaniu preferencji mojej craftki musiałam wymyślić coś nowego. Za bardzo baśniowo mi nie wyszło, ale nawiązanie do tematu, w postaci eflików, jest :) To mój pierwszy lariat, na 5 koralików w rzędzie, wykonany z czterech opakowań koralików toho 11/o w czterech różnych odcieniach s-l topazu (z czego dwóch frosted). Ciężko określić długość, inaczej wychodzi na leżąco, inaczej "w zwisie" ;) Ma około 130-140 cm. Co najważniejsze, obdarowanej się podoba :)
Mnie z kolei wylosowała LichoNieŚpi i wyczarowała dla mnie przecudnej urody szkatułę oraz notes :) Niestety nie potrafię oddać na zdjęciach wszystkich szczegółów :( Jeszcze raz dziękuję za przepiękne prezenty!! :)
Miłej śnieżnej niedzieli ;)
Mnie z kolei wylosowała LichoNieŚpi i wyczarowała dla mnie przecudnej urody szkatułę oraz notes :) Niestety nie potrafię oddać na zdjęciach wszystkich szczegółów :( Jeszcze raz dziękuję za przepiękne prezenty!! :)
Miłej śnieżnej niedzieli ;)
niedziela, 21 października 2012
CLI
Co prawda do Halloween jeszcze trochę czasu, ale zachciało mi się kolczyków z koralikowymi dyniami (kiedyś jedne ufilcowałam, do zobaczenia np. tu)... Skończyło się na takich na bazie kulek, ale przecież te prawdziwe również wiele różnych mogą mieć kształtów. Na zdjęciach kolczyki w towarzystwie "żywej" dyni oraz lampionu ulepionego przeze mnie dwa lata temu - jak ten czas szybko leci...
Udanego wieczoru! :)
Udanego wieczoru! :)
czwartek, 18 października 2012
CL
Znów tak się poskładało, że dawno mnie tu nie było... Post okrągły, w związku z czym będzie troszkę więcej zdjęć, ale nadal wężowo :) i przede wszystkim hexowo ;)
Dwie bransoletki zrobiłam na zamówienie, poleciały do Niemiec - właścicielki zadowolone, do jednej będę dorabiać naszyjnik :)
Reszta wydłubana z potrzeby serca ;) i zajęcia czymś rąk :) Śnieżynka już zdobi pewną rączkę :)
Dwie bransoletki zrobiłam na zamówienie, poleciały do Niemiec - właścicielki zadowolone, do jednej będę dorabiać naszyjnik :)
Reszta wydłubana z potrzeby serca ;) i zajęcia czymś rąk :) Śnieżynka już zdobi pewną rączkę :)
Dwa wężyki czekają jeszcze na końcówki :)
Miłego, tak słonecznego, mam nadzieję, jak u mnie, dnia Wam życzę :)
środa, 3 października 2012
CXLIX
Jesień w pełni, wypadało by chwycić za czesankę i druty, a u mnie nadal koralikowo. Wczoraj dwa zamówienia trafiły do swoich nowych właścicielek - czerwono-czerwona (opaque + frosted opaque cherry) potrójna bransoletka
i srebrny hexowy naszyjnik
Miłego popołudnia! :)
i srebrny hexowy naszyjnik
Miłego popołudnia! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)