Co prawda do Halloween jeszcze trochę czasu, ale zachciało mi się kolczyków z koralikowymi dyniami (kiedyś jedne ufilcowałam, do zobaczenia np. tu)... Skończyło się na takich na bazie kulek, ale przecież te prawdziwe również wiele różnych mogą mieć kształtów. Na zdjęciach kolczyki w towarzystwie "żywej" dyni oraz lampionu ulepionego przeze mnie dwa lata temu - jak ten czas szybko leci...
Udanego wieczoru! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale świetny pomysł na te kolczyki! Gratuluję, no pierwszy raz takie widzę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :)
UsuńCudne,cudne.Wiem najlepiej bo widziałam i macałam:)))Buziole:)))
OdpowiedzUsuńNo ba, Ty wszystko wiesz najlepiej, nawet jak nie widzisz i nie macasz ;) :*
UsuńŚwietne te dyńki
OdpowiedzUsuńChmurko dziękuję :)
Usuńsuper te kolczyki, bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńhttp://lilobeaded.blogspot.com/
Dzięki :)
UsuńKolczyki bardzo pomysłowe, ale i tak lampion je pobił! :))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Lampion to mój ulubiony gliniaczek :) od dłuższego czasu chciałabym coś znów polepić, może w końcu się uda...
UsuńKolczyki świetne:)
OdpowiedzUsuńWidzę tu wyjątkowe rzeczy :)
Agnieszko, bardzo dziękuję :)
UsuńŚliczne dynie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dzięki :) Justyna, a my się jeszcze zobaczymy..?
Usuńsuper dyniaczki ;)))) i kolczyki i lampion!!!
OdpowiedzUsuńale slodkie te dyniowe kolczyki :)
OdpowiedzUsuńSłodkie?! Miały być strrrrraszne!!! ;)
UsuńFajne! W sam raz na Halloween :))
OdpowiedzUsuńNo i które teraz założyć - koralikowe, czy filcowe..? ;) Chodzę w koralikowych od jakiegoś czasu :D
UsuńNo jak to, które założyć? Jak będzie ciepło to koralikowe, a jak zimno to filcowe ;)))
OdpowiedzUsuńNo popatrz, nie wpadłam na to, a takie proste rozwiązanie ;)
UsuńRewelacja;))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńrety kotlety! obłędne kolczyki :D
OdpowiedzUsuńGenialne!
OdpowiedzUsuń