czwartek, 1 listopada 2012

CLIV

W tym tygodniu sfinalizowałam wymiankę z Martitką :) Marta zażyczyła sobie rozgwiazdkowe kolczyki, w zamian za które miałam dostać makramową bransoletkę. Na szczęście w pewnym momencie wygadała się, że bransoletki będą dwie - wtedy dorobiłam jeszcze sztyfciątka z pfg aluminium 15/o :)


Martita miała mnie zaskoczyć kolorem bransoletki oraz użytymi przez siebie dodatkami, przy czym wiedziałam, że będzie jakaś czacha ;) Jak wielkie było me zdziwienie, gdy po rozpakowaniu przesyłki oczom mym ukazały się nie dwie, lecz... cztery bransoletki!! Z czego dwie, jak widać, w ulubionych przeze mnie ostatnio zieleniach. I sympatyczne klonowe listki :) Jeszcze raz baaaardzo dziękuję :*


8 komentarzy:

  1. To ja dziękuję! cudowności otrzymałam! :D i wszystkie znajome z pracy kolczyków zazdroszczą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :) bałam się, że ten grapefruit w rzeczywistości będzie jakiś nie teges ;) I nie byłam pewna tego aluminium :)
      No wiesz, jakby koleżanki chciały... ;)

      Usuń
  2. fajna wymianka, niby nic wielkiego a sprawia radość ludziom ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo najfajniejsze w wymiankach jest... wymiankowanie ;)

      Usuń
  3. Oj, jak ja dawno koralików w łapkach nie miałam!

    OdpowiedzUsuń
  4. BArdzo udana wymianka widze, gratuluje! A te rozgwiazdy to bardzo ciekawy pomysł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo :) Niestety nie mój ;) ale lubię je robić :))

      Usuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)