Żeby się mogła schować w wodorostach. Nie widzieliście nigdy złotej rybki w wodorostach?? Proszę, jak się dobrze schowała... ;)
Zagadka o słoniu mi się przypomniała, kiedy robiłam naszyjnik - niby Gold Fish (trochę zmodyfikowany), ale w tych kolorach wygląda jak wodorosty... Stąd parafraza ;) Koraliki noname plus euroclass 2,6 ciemnozielony SW. Zamówiony był od prawie roku na Konkretną Okazję - urodziny Marty :) Do kompletu kolczyki w odwróconych kolorach i bransoletka, choć już nie wodorostowa. Prezent wręczony wczoraj, więc mogę już pokazać. Jubilatka zadowolona :) Wczoraj wrzucone kulkowe kolczyki też zresztą powędrowały do Marty. Zdjęcie na koleżance niezbyt wyszło, ale przynajmniej pokazuje, jak naszyjnik wygląda na ludziu. Powiedzmy, że ludziu ;)
Macie pojęcie, jak ciężko było mi się rozstać z tym ZIELONYM kompletem...? ;) Może sobie też kiedyś jeszcze uplotę... Miłego wieczoru! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wcale się nie dziwię, że obdarowana była zadowolona - też bym się bardzo ucieszyła z takiego prezentu :)). Ten naszyjnik na żywo wygląda cudnie! No, chyba, że ktoś zdecydowanie nie lubi zielonego koloru ;)).
OdpowiedzUsuńCudo! Mogę sobie wyobrazić,jak ciężko było się z nim rozstać, ja bym chyba nie potrafiła. Bajeczna ta biżuteria, oj bajeczna........
OdpowiedzUsuńPiękny komplet też bym była szczęśliwa gdybym coś takiego dostała... w dodatku w moim ukochanym kolorze...
OdpowiedzUsuńświetny komplet ^^
OdpowiedzUsuńGdyby był mój musieliby go ze mnie żdzierać siłą:)Jest CUDNY!!!!!!POZDRAWIAM SERDECZNIE:)
OdpowiedzUsuńTo nie wodorosty -to las magiczny. Czarodziejsko z pewnością czuje się właścicielka (i pewnie "czaruje" dookoła) :)
OdpowiedzUsuńa jak się zamawia taki koralowiec na przykład w kolorze koralowym? -_-
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńAgabu, wow :) Podoba mi się to skojarzenie :)
Yumaku, zapewne trzeba się odezwać do Poohatki... :D
Wierzę, że ciężko było się rozstać, bo komplet cudny jest :)
OdpowiedzUsuńPowiedz proszę,czy te rozgałęzienia robisz według jakiegoś schematu, czy "na czuja" i "na oko" ?Czy są do tego jakieś zasady,np co ile koralików na rdzeniu głównym dawać te małe boczne,i czy one są zawsze małe,czy też rozgałęzione...Bo też mam sporo koralików "no name" i takie fragmentaryczne wodorosty bym mogła w czymś wykorzystać...Bo efekt jest wart nawet własnoręcznego rozgryzania,ale trochę się boję,że przy braku wskazówek pomysł pozostanie w sferze wiecznych planów...
OdpowiedzUsuńTobi, dlatego, że zielony! :D
OdpowiedzUsuńDorarttheo, maila posłałam :)
No przecież się odzywam... A kartka na święta wyszła.
OdpowiedzUsuńDobra, mejla napiszę :)
OdpowiedzUsuń