Muszę się pochwalić koniecznie, co ostatnio dostałam :) w kolejności chronologicznej - Frasia sprezentowała mi przepiękną, włochatą, cudnie zieloną brochę - różyczkę, a właściwie nawet broszysko :D Oczywiście na żadnym ze zdjęć kolor nie odpowiadał oryginałowi, więc wybrałam wersję najbardziej do niego zbliżoną.
Dziś miałam okazję spotkać się wreszcie z Niką, spędzić miło czas i sfinalizować wymiankę :) Nika zgodziła się uszyć dla mnie tildową Aniołkę (na razie bezimienną, kazała mi dla niej imię wymyślić :P jakieś pomysły?) w kwiecistej sukience i z... kocią torebką :D Niestety nie potrafię robić takich świetnych aranżacji zdjęć, jak Nika, ale starałam się, jak mogłam :) Makowa panienka na tle maków i Karmel, który musiał się wepchać w kadr, oczywiście. Swoją ścieżką dość makowo u mnie ostatnio :)
Za Aniołkę miałam zrobić bransoletkę z czarnych filcowych kwiatów, wyszła tak
Do kompletu dorobiłam jeszcze kolczyki, ale zdjęcia w końcu im nie cyknęłam. Nika wreszcie dostała też obiecane już dawno kocie kolczyki z zielonymi cyrkoniowymi oczkami :)
I jeszcze drobiazgi zrobione przeze mnie na prezenty - drewniane koraliki (które można owinąć 2 razy), wreszcie wykończone perełkowe kulki (spróbowałam podczepić je do sztyftów i wydaje mi się, że nawet ładnie się prezentują) i czarne łezki, na zamówienie, miały być jak najprostsze, ale owijanie zdecydowanie muszę poćwiczyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne prezenty, kolczyki tez super, ale pozwolę sobie zachwycić się kotem- kocham syjamy :)))
OdpowiedzUsuńAniołka - Makówka :D śliczna.
OdpowiedzUsuńKorale są cudne - groszkowe... czarne łezki są cudnie proste, a kuleczki perełkowe... bajeczne :)
Coś widzę, że Karmelowi Makowa Panienka przypadła do gustu :)) (wcale mu się nie dziwię).
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo fajne - ciekawa jestem jak się prezentują perełkowe kulki na uszach. Pewnie sprawdziłabym od razu sama, ale nie mam takich sztyftów :(.
Buziaki :))
no bez przesady ;-) nie kazałam :P
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać naszego następnego spotkania :D:D:D
Frasiu-> zdrowiej :))
Świetna wymianka.
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka, a bransoletka mrrrr śliczności. Oglądająć wiele zdjęć w sieci, zauważylam, ze koty inaczej nie potrafią, muszą się wepchać w kadr i dobrze, bo to urocze stworzenia. NIgdy ich za wiele na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńWowww, cudne prezenty!!!
OdpowiedzUsuńA moja broszka od Frasi i tak ładniejsza!!!!!! :))))
Twoje prezenty jak z najwyższej półki, bardzo ładne prace, wielce ucieszą!!!!
Ożesz,jakie cudnośći:)Buziole:)
OdpowiedzUsuńDzięki Wam bardzo za wszystkie miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńChmurko, ten łobuz nie jest prawdziwym syjamem, tylko mezaliansem ;) ale za to jest 100%towym łobuzem... :)
Tuome, Kokotku, Lucynko :*
Frasiu, Karmelowi do gustu przypada wszystko, co miękkie, puszyste i w ogóle - on ma jakiś detektor wbudowany!! Zamiast tego brakującego mostka albo przepony...
A co do sztyftów - mam jeszcze 3 czy 4 pary, mogę się podzielić :)
Nika - 3mam za słowo!!!!!!!!!
Rozellko, strasznie mnie cieszy, że takiej ekspertce od filcu jak Ty podoba się moja bransoletka - jakoś wydawało mi się, że się nie udała... A kotów na pewno będzie więcej na zdjęciach :)
Kankanko, a wcale, bo nie!!! Moja naj, o! :P