Dostałam wczoraj wyróżnienie od Eli. I to za co? Za drutowanie (!). Jeszcze raz dziękuję, jest mi bardzo miło, ale, jak już pisałam, straszny mam problem z przekazywaniem wyróżnień dalej, w związku z czym chciałabym wyróżnić wszystkich, którzy tu zaglądają :)
I jeszcze kolczyki jadeitowe; tak mi się spodobało piętrzenie przekładek, że machnęłam cztery pary od razu ;) tylko fioletowe mają inne największe przekładki, bo kwiatuszkowe mi się skończyły.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ależ są piękne! śliczniutkie... tylko nie wiem, czy bardziej mi sie podoba fiolet czy biel... czy może zieleń...? ah!
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję Ci wyróżnienia:)A kolczyki są śliczne:)Cmok,cmok:)
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne! Bardzo takie lubię :). Pomysł z piętrzeniem przekładek bardzo mi się podoba - muszę kiedyś wykorzystać :). Buziaki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńLucynko:*
Kasiu, wstyd się przyznać, ale jakoś mi się strasznie podobają te kolczyki... nie mogłam się zdecydować, czy zostawić sobie zielone, czy ten brudny róż, więc zaadoptowałam obie pary... :D A że zaczęłam dłubać przy teściowej, to jakoś tak wyszło, że białych też już nie mam ;)
Asiu, wykorzystuj niecnie! Ale to chyba ja wykorzystałam Twój? Pamiętam, że coś mnie zainspirowało, nie pamiętam tylko, co... nie przypadkiem Twoje kolczyki z kuleczek??
Bardzo fajne kolczyki. I kolory ładne. Nie umiałabym wskazać najładniejszego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ach, ach, ach! Się zakochałam w tych fasetkach! Najcudniejsze różowe i zielone!
OdpowiedzUsuńA ponoć nie lubię różu, chyba już polubię...