Dzisiaj będzie różyczka i moje pierwsze filcowe korale :) Filcowości zamówione na prezent, zamawiająca zadowolniona, ale jeszcze nie wiem, czy spodobają się nowej właścicielce... oby :) Różyczka jest nieco mniejsza, niż poprzednie, bo robiona ze średnich i najmniejszych płatków, i środka oraz listków "na oko".
Zainspirowana, jeśli to czytasz - zachęcam Cię do kupna foremki :) co prawda swoją dostałam, ale uważam, że warto zainwestować :)
PS tło krzywe, bo parapet był akurat zajęty, a nie chciałam przeganiać Lokatora ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczne wyroby!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszły - i różyczka i korale :). Teraz przynajmniej widzę, że różyczka faktycznie jest wrzosowa ;)))
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
zgadzam się z Frasią :)różyczka super :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńja mam teraz zamówienie na rózyczkę i się zabieram jak pies do jeża :/ szydełkową popełnię jakąś, bo filcować się nie naumiałam jeszcze :>
kupiłam. jeśli znajdziesz chwilkę czasu zapraszam do mnie i proszę o ocenę :)
OdpowiedzUsuńco prawda do pięt Ci nie dorastam, ale się staram...
od teraz będę ćwiczyć :)
a korale cudne!
Różyczka urocza po prostu :)
OdpowiedzUsuńPochwalam Cię za te ładności,a przede wszystkim za to,że w końcu zrobiłaś te korale:)Buziole i ściski:)
OdpowiedzUsuńnie umiem znaleźć Twojego maila.
OdpowiedzUsuńmój: zainspirowana.katka@gmail.com
napisz do mnie, umówimy sie na jutro!
bedzie mi szalenie milo :)
Róża cudna!
OdpowiedzUsuńRóżyczka piękna :) Korale też, choć nie moje kolory :P I jakie fajne zapięcie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki dziewczyny :) a ja dalej nie wiem, czy nowa właścicielka zadowolona...
OdpowiedzUsuńMonika, to nie obijaj się :P tylko bierz się za filcowanie ;)
Katka - nie marudź :P
Lucynko, ale to nie TE korale :D moje kulki zielone dalej leżą i czekają na zmiłowanie :D