W piątek wreszcie wysłałam Anecie obiecaną frywolitkową brochę razem z kolczykami, które miały być rekompensatą za poniesione straty moralne ;) Dziś przesyłka doszła, więc mogę już pokazać, co wydłubałam, ale najpierw pochwalę się, co dostałam w zamian. Wracając z pracy znalazłam czekającą na mnie paczuszkę... na wycieraczce, bo się do skrzynki nie zmieściła ;) W środku był cudny przepiśnik oraz uroczy notesik :) Aż szkoda w nich bazgrać, choć niby po to właśnie są... :) Tobi, Ty mnie w tej kwestii rozumiesz, prawda..? :)
Przepiśnik, który na zdjęciu wyszedł bardziej szary, niż w rzeczywistości - okładka tak naprawdę wpada w zieleń :)
Kociowy notesik :)
I oba razem, dla oddania skali :)
Za te śliczności Anetka dostała to:
Ja jestem bardzo zadowolona z wymianki, Aneta podobno też :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
broszka to prawdziwe arcydzieło! wcale a wcale się nie dziwię, że się spodobała
OdpowiedzUsuńjest piękna :)
Broszka naprawdę super!
OdpowiedzUsuńA co do zapisków w notesie to rozumiem Cię doskonale.Dawno temu,na urodziny, dostałam od przyjaciółki śliczny notesik...Do dziś leży nie zapisany...Bo mi żal :)
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo fajna wymianka :). Wcale się nie dziwię, że Anecie komplet frywolitkowy się podoba - ta "puchata" broszka jest super!
OdpowiedzUsuńA notesy zacznij wykorzystywać - częściej będziesz się mogła nimi cieszyć :). Poza tym, zawsze możesz się umówić na kolejną wymiankę :).
Ja nie ponoć tylko strasznie bardzo naprawde sie cieszę :) zawsze chciałam mieć coś frywolitkowego,a dostałam prawdziwe cudo i do tego kolczyki i w tak pieknym kolorze,że aż dech zapiera,przecudne są,bardzo dziekuję,jestem dumna jak paw jak je zakładam,bo wszyscy zazdroszczą,a ja sie bardzo cieszę i rozkoszuję ich widokiem
OdpowiedzUsuńJuż gdzie indziej pisałam, ale dodam, że broszka przecudnej urody, taka mroźna, filigranowa, aż oczy rwie...Zazdraszczam właścicielce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!