piątek, 30 września 2011

Alea iacta est...

... a nawet dwie, no chyba że k100 traktujemy kolektywnie jako jedną kostkę ;) Tak, czy siak, wypadło 13 (zaraz po 100 i 66 ;)), a według moich obliczeń komentarz z  numerem 13 zostawiła

justysias7000

proszę o kontakt mejlowy. 



Dziękuję wszystkim za udział i pozdrawiam serdecznie.




PS A teraz mała zagadka dla tych, którzy czytają to, co piszę, a nie tylko oglądają obrazki :P Wśród osób, które do jutra włącznie wyjaśnią (prawidłowo, oczywiście) genezę nazwy mojego candy (tej na "b" ;)) rozlosuję drobny upominek :)

12 komentarzy:

  1. odpowiedz mialo byc z okazji rocznicy bloga ale bylo spoznione urodzinowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu........jakie candy??????? jakie puchatkowe???? proszę ogłosić kolejne, bo ja (nie mam pojęcia jakim cudem) przegapiłam je........
    podziwiałam zielone kolczyki i wcześniejsze....ale informacji o candy nie zauważyłam.....
    to niesprawiedliwe........ja raczej się nie zapisuję na candy...ale takiego bym nie przegapiła....
    noooooooo...ogłoś nowe...i takie co bym wygrała od razu :)))))))))

    noooooooo nie daj się prosić :))

    a tak idę sobie popłakać w kącie...bom gapa...
    Ale na swoje usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że zaniedbałam ostatnio blogi...nie miałam czasu żeby skrupulatnie odwiedzać, te które lubię najbardziej....ale mi wstyd..........

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, przegapiłam urodziny :/
    Ale i tak wszystkiego najlepszego :*
    A nazwa candy pewnie od tego, że Poohatka 30 lat skończyła...

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję zwyciężczyni :)

    A candy było urodzinowe - z okazji Twoich urodzinek - weszłaś w wiek balzakowski :) A ja Ci powiem, że to piękny wiek - połowę mam już za sobą, więc wiem, co mówię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak wiek balzakowski :D sporo osób jednak czyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kto by nie czytał? W dodatku Chatkę Poohatki czytam z większą chęcią i radością niż "Kobietę trzydziestoletnią" Balzaka ^^. Gratuluję zwyciężczyni candy, w przesyłkach od Poohatki zawsze są same cudeńka!
    BTW, ładne k100 :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Bo urodziny były nie tylko blogowe,i chyba miały związek z "balzakowskim wiekiem" ale...ja Balzaka w życiu nie czytałam,chociaż czytałam wiele różności..jakoś tak wyszło,nawet lektury szkolne mnie ominęły hihi...Więc tylko mi się tak kojarzy ogólnie i z niczym konkretnym...
    No dobra,wygooglałam sobie przed chwilą,ale to i tak spory przedział,więc i tak nikt nie zgadnie,ile masz lat;-)A do "wieku chrystusowego" ci dużo brakuje?;-)
    Ps.Nie składałam ci jeszcze życzeń,straszna jestem...Sto lat!!!Twórczych i szczęśliwych!A potem jeszcze sto,i jeszcze sto;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Za "Słownikiem wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych" W. Kopalińskiego: balzakowski wiek kobiety - trzydzieści do czterdziestu lat.
    Etym. - por. powieść Balzaka Kobieta trzydziestoletnia (1831 r.). A przecież candy było urodzinowe :D

    Tylko trochę oszukałam, bo mi wzrok zafiksował i zobaczyłam wcześniejsze odpowiedzi kobitek :D

    OdpowiedzUsuń
  9. i ja czytałam, chodziło o to że przegapiłaś urodziny bloga i candy było z okazji Twoich urodzin - twierdzisz że balzakowski wiek - jesli 30 to witaj w klubie (ja też w tym roku)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej strasznie się cieszę, już napisałam e-maila!;) Dziękuję jeszcze raz za szczęśliwy rzut kostkami:):)
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje, ja dziś dopiero zaglądam ale zagadka na "b" widzę ze została rozwiązana

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę się zastanowić nad klasyfikacją ;) podliczyć poprawne odpowiedzi i wybrać odpowiednią kostkę... Dzięki wszystkim, którzy czytają, mam nadzieję, że się nie gniewacie za takie moje czasem złośliwe wtręty :)

    Aga - napisałam, że nazwa na B...

    Nika, no widzisz, a candy wisiało przez miesiąc. Zawsze możemy wymiankę uskutecznić :D

    Minimyszko - dziękuję pięknie za życzenia :)

    Tobi - mam nadzieję... ;)

    Kathinna - serce roście... :D

    Anat, bo się zarumienię normalnie... ;) cały komplet taki mam, w sensie od k4 wzwyż, tylko strasznie słabo widać cyferki, będę musiała podmalować. Przy okazji szatański plan mi wpadł do głowy właśnie... ha!

    Dorarttheo, dzięki za życzenia :) Ja tylko "Ojca Goriot" czytałam w szkole ;) Jak to z lekturami jest, każdy wie, hihi. Do wieku chrystusowego mi 3 brakuje, mój braciszek akurat jest w trakcie ;)

    Musta, wybaczam ;)

    Ambiguity - dokładnie :)

    Dudqa, i co ja mam z Tobą zrobić..?

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)