środa, 19 czerwca 2013

CLXXXVIII W sam raz na upał ;)

W bardziej sprzyjających okolicznościach przyrody popełniłam ciemnopopielate mitenki z Lanygold. Siostra nosicielki zażyczyła sobie mitenki w tym samym kolorze, ale z warkoczami z obu stron. Oto one:



Na zdjęcie załapał się kawałek mojej rzemykowej bransoletki, której chyba nie pokazywałam, muszę poszperać w fotkach na dysku. Spokojnego dnia :)

12 komentarzy:

  1. Masz rację! Nie ma nic lepszego na taki upał jak porządne, ciepłe mitenki - jak je ściągniesz od razu robi się chłodniej ;)))).
    Mitenki bardzo fajne. Intryguje mnie jeszcze jedna sprawa - dopasowujesz lakier do paznokci do koloru bransoletki, czy też bransoletkę do koloru lakieru? ;)) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      Hmmmm, wiesz, że u mnie dużo zieloności :) Tym razem chyba lakier był pierwszy :D Jeśli masz na myśli zakładanie gotowej bransoletki ;) Bo bransoletkę zrobiłam, zanim dostałam lakier... :D

      Usuń
  2. Takie małe wełniane formy, świetnie się sprawdzają w trakcie upałów podczas dziergania, małe toto nie zajmuje miejsca na kolanach :) Mitenki fantastyczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę wydziergałam je w maju, ale zapomniałam o zdjęciach :) Ale fakt - małe formy są fajne :) nie tylko w upały :) Dzięki :)

      Usuń
  3. Aaaaach... ale cuda stworzyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli dobrze izolują to czemu nie ;) są super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe tego nie wiem, ale nosicielka w Anglii mieszka, a tam trochę chłodniej, niż u nas :)

      Usuń
  5. Tja, idealne, akuratne na dzisiejsze 32,5 st :)

    Ale nie powiem, ładne wyszły, takie szare.. Hm... Za rok też mi zrobisz śliczne szare? :)

    A pazurki jakie ładne masz!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne, mimo upału z przyjemnością się na nie patrzy :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)