wtorek, 1 listopada 2011

Cukierkowo

Dorartthea dostała już paczuszkę, więc mogę pokazać, co w niej było :) Co prawda nie mam żadnej informacji od Justyny, ale zakładam, że polecony priorytet w tydzień zdążył dotrzeć.

Do Doroty poleciały kropelkowe kolczyki w bliżej nieokreślonym odcieniu niebieskiego, który oczywiście zupełnie inaczej wygląda na zdjęciu, niż w rzeczywistości, ale mi się podoba :) Co ważniejsze, podoba się również nowej właścicielce!! :)

Na moim zdjęciu wyszły tak:



a w stanie zwisającym, na zdjęciu Dorartthei, które autorka pozwoliła mi wkleić, tak:


Justyna natomiast dostała kuleczkowy komplecik ze szklanych fasetowanych rondelkowych kryształków w swoim drugim ulubionym kolorze, czyli zieleni. Zieleń jest dość blada, ale nie aż tak, jak na fotkach.


Mam nadzieję, że Justynie komplet choć odrobinę przypadł do gustu.

Pozdrawiam Was serdecznie!

11 komentarzy:

  1. Śliczne ,bardzo bardzo mi się podobają Twoje wytwory.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo,ten zielony komplecik też śliczny!Widziałam takie plecionki z fasetowanych oponek w "prawdziwym" sklepie jubilerskim,co to złoto i srebro mają i dyjamenty pewnie też;-) Zaskoczyło mnie to trochę, z jednej strony nie spodziewałam się takich "zwykłych" plecionek na żyłce w miejscu,gdzie one powinny być raczej srebrem lutowane,czy coś,tak mi się takie sklepy jubilerskie kojarzą;-) Z drugiej strony,przecież one przez cały czas są jednocześnie piękne i proste,więc niby dlaczego nie? Takim sposobem nasze swojskie plecionki zawędrowały do ę-ą podświetlanych gablot obok dyjamentów i spółki ;-)
    ..Ale kropelek jeszcze nie widziałam,pewnie nie potrafią ich zrobić :-P

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są te kropelkowe kolczyki!!! Zielony komplet też zresztą śliczny - z pewnością się spodoba :). Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  4. można tylko pozazdrościć obdarowanym...
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki dziewczyny :)

    Dorarttheo, a wiesz, kiedyś też widziałam takie kryształkowe kolczyki i wisiorki w sklepie jubilerskim, takim przez duże "J" ;) i na stoisku ze srebrem na targu, a ceny wcale nie były niskie... W takich kuleczkach jestem zakochana nieustająco od ponad roku i sama mam chyba 4 pary kolczyków z różnych koralików i w różnych kolorach :D Może kropelek też się nauczą ;)

    Asiu, na razie brak odzewu...

    Tam zaraz zazdrościć... też można mieć - ja lubię wymianki... :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj bardzo , bardzo się spodobał;) Wszystko jest cudowne, a bransoletka rewelacja! Normalnie nie mogłam wyjść z podziwu jak ty to zrobiłaś;) A kolorki piękne!;) Baaardzo Ci dziękuję i przepraszam, że dopiero teraz się odzywam:)

    Pozdrawiam gorąco, miłego wieczorku!;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jejku jakie cudowności!:D kropelkowe kolczyki są obłędne!
    ja też tworzę biżuterię, tyle że z miniaturowymi słodkościami:) zapraszam serdecznie!;)

    http://natajka89.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowności tu na Twoim blogu Kasiu. Mimo, że niebardzo znam się na biżuterii to i tak Twoje małe dzieła mnie zachwyciły. Bardzo miło mieć Twoją stronę wśród ulubionych blogów :) PS. Również bardzo miło spędziłam czas, dzięki za spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Justysiu, cieszę się, że jesteś zadowolona :)

    Natajko, dzięki.

    Marciu, no co Ty :) chętnie się kiedyś oddźwięczę za nauki i "ścinki"!! :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)