piątek, 24 września 2010

Bieszczadzki anioł i czółenka

Anioł wrócił z drugiego wypału. Dlaczego bieszczadzki? Kto zna SDM, ten wie, a kto nie zna, może się dowiedzieć słuchając piosenki z dołu posta :)






Wczoraj dostałam takie śliczne, drewniane czółenka - dzięki za cynk Dziabko i Alushko :) I przede wszystkim Tobie Tobi ;) za to, że mi je wcześniej zachwalałaś :) Na razie ich nie sprawdzałam, choć nie powiem, żeby mnie nie korciło... ale twarda będę i najpierw skończę wymiankową broszkę dla Anety :)


Na koniec piosenka wyjaśniająca bieszczadzkie pochodzenie mojego aniołka ;) miłego słuchania!

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam i SDM i tę piosenkę i Bieszczady (oj, jak dawno tam nie byłam :( )...
    Piękny jest Twój...

    Jest jeszcze jedna piosenka o aniele (taki pewnie byłby mój :) ), którą bardzo lubię: "Ballada o poecie", też SDM..

    ( http://www.youtube.com/watch?v=vLb6gih_9jI )


    "Odfrunęły anioły do ciepłych rajów
    Tylko jeden w karczmie na rozstaju
    Głuchy na boskie wołania
    Hulał z karczmareczką do świtania

    Pióra piwem zlane sosem musztardowym
    Skaranie boskie z takim aniołem
    Jedno skrzydło złamał drugie zastawił
    Wszystkich wycałował pod ławę się zwalił

    Naważył anioł piwa stracił mannę z nieba
    Musi sam zapracować na kawałek chleba
    Że nikogo nie zbawił zczłowieczał na amen
    Już na zawsze zostanie anioł między nami

    Niebo z ziemią rymuje słowami skrzypcami
    I pomiędzy kramami kręci się z rymami
    Dzieci za min biegną psów pijaczków zgraja
    A ten im wyśpiewuje o utraconych rajach..."



    Przepraszam za długi wpis :) Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko przytoczeniu tekstu piosenki, ale.. no... :)
    Wprowadziłaś mnie w nostalgiczny nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniołek śliczny, a po wysłuchaniu tej piosenki jeszcze piękniejszy :). Jak ja dawno nie słuchałam SDM, a tak bardzo lubiłam ich piosenki - dzięki za przypomnienie :). Powspominałam sobie wędrówkę po bieszczadzkich szlakach, dawno temu, w początkach października - było pięknie, słonecznie i tak cudownie kolorowo, a tylu gwiazd nocą na niebie chyba nigdzie indziej nie widziałam. Ech, rozmarzyłam się :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki :*
    Tobi, nie mam nic przeciwko długim wpisom :) tym bardziej, że "Ballady o poecie" akurat nie znałam, a jest świetna... :)
    Frasiu, cieszę się, że mogłam przypomnieć Ci SDM i przywołać piękne wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam SDM :) a aniołek zielony taki.. jak nic bieszczadzki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. i anioły i bieszczady Klaudynkakocha... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bieszczadzki jest jak najbardziej. :-) Może go tam za rok spotkam... I nie wiem, Kasiu, jak Ty to robisz, bo z wpisu na wpis coraz większe cuda pokazujesz. :-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniołeczek prześliczny, piękny

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie wyszedł ten janiołek! :) A Ty kończ waść i bierz się za czółenka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Miód na skołatane i zestresowane serce me lejecie... :) cieszę się, że się podoba, dziękuję :*
    Aniu, no co Ty...
    Dziabko, może wstydu oszczędzę :) Jak mi się nitka skończyła, to nawinęłam na drewniane - cudne jest! Śmiga jak ta lala ;) i fajnie w łapce leży :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)