poniedziałek, 6 września 2010

Maniek ;)

Taki śmiszny kocurek mi wyszedł. Spojrzałam teraz na niego i jakoś tak mi się imię Maniek nasunęło na myśl ;) Lepiony i szkliwiony na kółku, dwie łapy mu odpadły podczas pierwszego wypału, doklejone na końcu, więc mają trochę inny kolor. Wąsów się jeszcze nie dorobił... Dlaczego zielony? A dlaczego nie ;)

7 komentarzy:

  1. wow :) mi się Arbuzek skojarzył :)))

    świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczy :), chociaż faktycznie troszkę arbuza przypomina - to pewnie przez ten zielony kolor (piękny zresztą) :)).

    OdpowiedzUsuń
  3. Zielono-różowy kot? Faktycznie, dlaczego nie? :)
    Bardzo, bardzo sympatyczny Maniek. Arbuzek za bardzo mi się kojarzy z wierszem Brzechwy. Wiecie, "W owocarni arbuz leży
    I złośliwie pestki szczerzy;
    Tu przygani, tam zaczepi..."
    Maniek jest przeuroczy :).

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się skojarzył ze świnką-skarbonką :) Uroczy! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale poczciwiec z tego Mańka. A jaką ma super minkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja myslałam, że to prosiaczek, świnka. tak mi wyglądał w miniaturce zdjęcia ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe dzięki :) zastanawiałam się nad świnką, ale w końcu zrobiłam Mańka... nawet był pomysł, żeby został skarbonką, jednak mi się odwidziało :) teraz siedzi w barku i "pilnuje alkoholu", jak powiedział M... ;)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)