środa, 25 września 2013

CCIII

Po ślimaczycy przyszła kolej na pana Mysza :) a może i na panią Mysz? Właściwie nie byłoby prawdą, gdybym powiedziała, że pod ogon mu/jej nie zaglądałam ;) Tak czy siak, proszę Państwa - oto Mysz :) w wydaniu jesiennym. Ma niecałe 15 cm wzrostu (na siedząco :P ). Szaliczek z włóczki Himalaya Kasmir, która została mi po zrobieniu Gail :)





Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)

14 komentarzy:

  1. Doczekałam się :))). Cudna jest!!! Bardzo ładną mordkę jej zrobiłaś :). Dodatki też ma super i jakoś wcale mnie nie dziwi, że są w kolorze zielonym ;)).
    Nie wiem co masz kolejne w planach, ale ja cierpliwie czekam na owieczkę - uszyj ją proszę :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Dzięki Aś :* taki komplement od Ciebie... :) A ja myślałam, że zieleń będzie zaskoczeniem!! ;)
      Na razie nie wiem, co następne, ale owieczka w planach jest :))))

      Usuń
  2. Jest fajna :) 15cm to w sumie nie duża a taka dopracowana :) przy takich małych szyjątkach widać wszystkie błędy a tu proszę :)
    Czuję się pozdrowiona i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, czemu, ale przypomina mi Prosiaczka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja podtrzymuję, że Maleństwo.. Tylko ogonek Myszowi zmień :)))))

    Urokliwe :)

    Wzięło Cię, oj wzięło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podpisuję się pod słowami Tobatki - na miniaturce byłam pewna, że to Maleństwo :D

      Cudne zwierzątko, nie zależnie co ono za jedno. Brawo! :D

      Usuń
    2. Zrobię jeszcze jednego z właściwym ogonkiem i wdziankiem :P

      Usuń
  5. Mysia jest piękna! Taka unisex;) Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie myszy to ja lubię :)
    (w sumie to ogólnie lubię myszy, ale nie jak mi latają po kuchni i paskudzą na wszystko)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)