Dostałam zlecenie na węża... ;) Gadzina miała być w kolorze opaque pepper red, ale brakowało mi odrobiny koralików, więc, za przyzwoleniem przyszłej nosicielki, dodałam do papryki trochę wisienek :P Najlepiej robiło mi się ją wieczorem, przy sztucznym świetle, gdyż w dziennym pepper i cherry są prawie nie do odróżnienia... Naszyjnik miał mieć ok. 75 cm, zapinać się normalnie ;) a oprócz tego dać się nosić z supełkiem, jak lariat. Wiadomo, że na supełek dużo węża schodzi, uznałam, że będzie na to za krótki. Natchnął mnie ostatni naszyjnik Psotki :) Dostał więc peyote'ową obrączkę i dopinane ważki (na razie, bo pasowały najlepiej spośród zawieszek, które miałam, ale w bliżej nieokreślonej przyszłości zostaną podmienione na inne). Zdjęcia robione na szybko, Anka nie miała jak pozować ;) W wersji lariatopodobnej wygląda tak:
W "normalnej" tak:
I z "bajerami"
A wiecie, co? Dziś odbieram maszynę!!!! :D Mam nadzieję, że teraz nic nam już w integracji i dalszym oswajaniu przeszkadzać nie będzie ;) Za to, żeby nie było za dobrze, paskudne przędziorki zaatakowały moje storczyki... :( Może się uda wredoty wytępić...
Pozdrawiam serdecznie! :)
Ciekawy ten naszyjnik wyszedł - podoba mi się w wersji z suwakiem :)
OdpowiedzUsuńPrzędziorkom sio... Mój storczyk jeden stracił wszystkie liście podczas mojej nieobecności - nie wiem, czy umarł całkiem, czy odrośnie - na razie daję mu szansę, bo widzę w doniczce jeszcze kilka żywych korzeni.. Może zmiana podłoża na świeże mu pomoże - innemu kiedyś pomogło :)
Suwak :D no w sumie... :)
UsuńSio, sio...
Najważniejsze, że korzonki są ok, trzymam kciuki :)
..i kolor też jest przepiękny...
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości trochę inny, ale tak to już jest ze zdjęciami :)
UsuńŚlicznie Ci wyszedł ten naszyjnik! Na jakiejś rosyjskiej stronie wyczytałam kiedyś, że taki naszyjnik nazywa się transformer :).
OdpowiedzUsuńJak zwał, tak zwał, najważniejsze, że piękny jest :)).
Mam nadzieję, że maszyna jeszcze działa :)))
Dzięki :) Transformer? Ale czad :)
UsuńJeszcze... :)
świetna gadzinka :D podoba mi się tak a'la lariat :D
OdpowiedzUsuńprzędziorki fuj, też już jednego storczyka przez nie wywaliłam... i dwa piękne bluszcze...
niech Ci oswajanie z maszyną dobrze idzie :D
Dziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że sobie pójdą precz... coś jakby lepiej wygląda kwiatek, ale... :)
Będę się starać :D