wtorek, 16 listopada 2010

Odskocznia

Dawno mnie tu nie było, szkoda, że dni nie chcą się dać rozciągnąć, a zmniejszona dawka snu nie wystarcza... Zaległości w oglądaniu ulubionych blogów mam jak stąd do Gdańska albo jeszcze dalej, mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni :)
Tzw. długi weekend upłynął mi wyjazdowo - odwiedziłam Tobi i Agę. Było niesamowicie, miałam okazję zmierzyć się z witrażem, zobaczyłam różne cudowne miejsca, poznałam kolejne przemiłe i bardzo kreatywne osóbki z forum Craftaldies - Karolkę, Nami i Weraph, zaliczyłam odjazdową imprezę na plaży (ha!), słowem - żal było wracać... Podróż powrotna nie obyła się bez niezapomnianych wrażeń - na jednej ze stacji do pociągu wlał się tłum kibiców Zagłębia-Sosnowiec... kilka godzin spędziłam w przedziale z 6 (oficjalnie) miejscami w towarzystwie 9 osób, z których większa połowa (objętościowo może nawet więcej ;) ) była kibicami... skądinąd sympatycznymi :)
Wracając jednak do adremu ;) chciałam pokazać Wam kilka zdjęć - na początek przepiękny witraż przedstawiający moje kocurki, który dostałam od Tobi (jeszcze raz pięknie dziękuję!!! :*)


Od dawna bardzo chciałam spróbować swoich sił w robieniu witrażu i w końcu się udało :) Z  pomocą Tobi po uprzednim instruktażu wydłubałam sobie kotkowe kolczyki. Krzywe są i niezbyt pięknie wykończone, ale za to moje - moje najpierwsiejsze! :)


Odebrałam ostatnio kolejne gliniaczki - mniejszą miskę do kompletu (niby też ma nibynóżki, ale raczej niedorobione ;)), wisiorki i koraliki.





Jeszcze zaległe mitenki dla M. W międzyczasie zdążyłam skończyć jeszcze dla Dziabki (wrzucę fotkę, jak dotrą do właścicielki )), dla taty i dla Tobi :)



I kolczyki takie prościutkie

16 komentarzy:

  1. kotki kotki kotki kotki... :D
    Śliczniaste :)
    cała reszta też ładna, ale kotki najpiękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ Ci dobrze, Kasiu! :-)) Takie spotkania muszą być świetne. Kotki cudowne - i Twoje i Tobatkowe. Poza tym uwielbiam miseczkę (proszę o jej zdjęcie z "rodziną") i drzewko. I kamyczkowe kolczyki, i mitenki, i w ogóle wszystko...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie śliczne kociaki !!!
    Tobi to już specjalistka od witrażowych cudeniek, więc nie dziwota, że zrobiła piękności. Ale te Twoje są super! Aż trudno uwierzyć, że najpierwsze. Urocze i słodkie :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Toś się narobiła ostatnio :) Twoje najpierwsiejsze koteczki są super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kociaki Twoje są urocze ,nie widać że pierwszy raz robione

    OdpowiedzUsuń
  6. No - faktycznie dawno Cię tu nie było ;). Cieszę się, że tak cudnie spędziłaś długi weekend (ta impreza na plaży brzmi intrygująco) :).
    Koty Tobatki już podziwiałam i nadal podziwiam, ale Twoje też są cudne (chcę je zobaczyć na żywo)! Czy witraż to będzie Twoja nowa pasja? Chyba będziesz musiała napisać gdzieś podanie o wydłużenie doby ;). Gliniaczki śliczne - szczególnie ta kalia wpadła mi w oko. Kolczyki bardzo ładne - cały ich urok w ich prostocie :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne te kotki:-) Zresztą pozostałe Twoje wyroby też:-) Proszę o więcej zdjęć:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kotki śliczne :) Niezapomniana podróż :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kotki śliczne, i jedne i drugie, a najpierwsiejsze pierwsza klasa, całkiem niezłe! :)) Mi się bardzo podobają! Ja czekam na mitenki, a Ty daj znać, jak paczuszkę dostaniesz!

    OdpowiedzUsuń
  10. wow!, każdy z tych cudów zasługuje na osobny post, nie wiem od czego zacząć, koty przepiękne, wszystkie 4, mitenki super, miseczka cudo, kolczyki śliczne....

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że byłaś :)

    A Twoje kotki pierwsze są śliczne.. I jak na pierwsze bardzo udane :)

    A gliniaczki, ach gliniaczki - cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. właśnie mnie dobiłaś...............




    PS cudne koty!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczności, brawa za koty, bo to chyba skomplikowane bardzo. Z wysypu ceramicznego podobają mi się różyczki, są prześliczne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kasiu, zapraszam do mnie po wyróżnienie :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo wszystkim Wam razem i każdej z osobna dziękuję za przemiłe i podnoszące na duchu komentarze :)

    Aniu, spotkania są świetne zaiste, jeszcze coś wykombinujemy w Wawie, zobaczysz :) Zdjęcie miseczek wspólne postaram się zrobić :)

    Frasiu, wezmę kotki w środę, jak nie zapomnę ;) i wszystko opowiem :) Podanie bardzo chętnie napiszę, tylko niech mi je ktoś pozytywnie rozpatrzy ;)

    Dziabko, odebrałam paczuszkę wczoraj, ale o tym będzie w osobnym poście, jak porobię fotki :) jedno powiem teraz - cudowności!!!!! Dzięki :*

    Tobi, ja również się cieszę :)

    Rozellko, nawet nie, najgorzej z cięciem szkła było :)

    Niko, czymże Cię dobiłam??? Ojej, dziękuję za wyróżnienie, postaram się później zrozumieć procedurę i coś z tym zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Twój pierwszy raz w lutowaniu bardzo udany:) A kotki przecudne:)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)