poniedziałek, 31 stycznia 2011

Nowy nałóg?

Kiedy skończyłam dłubać turkusową różyczkę, wymyśliłam sobie, że następna będzie żółta - mam taką ładną słoneczną czesankę. No i stało się :) Wyszła odrobinę mniejsza od pierwszej i chyba trochę mniej płaska, bo inaczej zdziobywałam płatki. Jeszcze tylko doszyję agrafkę i zabieram się za ciemny turkus dla kumpeli... :D

16 komentarzy:

  1. Śliczna!!! No to widzę, że jednak Cię wciągnęło :))). A kiedy będzie czerwona?

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku! jakie ona ma gładziutkie płateczki! :O

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna!I taka słoneczna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna!Cudny ten żółty kolor! Ma w sobie tyle słonecznego ciepła!Dokładnie to czego tak mi brakuje...
    Wykonanie-perfekcyjne!

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna jest...masz taką zgrabną foremkę?
    ja robię bez foremki, dlatego moja taka dziwna wyszła...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ słoneczna, optymistyczna - piękny kolor tej róży! :)

    A nie mówiłam, że wciąga? :) heheheheh

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach, normalnie urosłam o kilka centymetrów ;) dzięki :*
    U Was też dziś tak słonecznie? :)

    Frasiu, szczerze mówiąc myślałam o czerwonej, ale w sumie mam ten mój tłusty komplecik już ;)

    Zainspirowana - mam foremkę, ale później i tak trzeba w łapach każdy płatek i listek filcować; bez foremki robiłam po swojemu kiedyś i takie właśnie tłuste mi wyszły: http://1.bp.blogspot.com/_AHDLw525G10/TGp_LLuIp2I/AAAAAAAAG-w/o_4G99bzj3w/s1600/r%C3%B3%C5%BCyczki.jpg

    Tobi - wszystko przez Ciebie ;) za co jestem dźwięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na filcowaniu się nie znam, ale moim skromnym zdaniem różyczka wyszła perfekcyjnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczna , ja też czytałam na C. ,że filcowanie uzależnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, taka przywolujaca wiosne i sloneczne dni.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ahhh... Jak ja dawno słońca nie widziałam! Cudna jest!

    OdpowiedzUsuń
  12. Aha, igły sobie zamówiłam do filcowania...

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie ufilcowana ta różyczka i jakie ma piękne energetyzujące kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Twój nowy nałóg powinien być wspierany przez organizacje rządowe i pozarządowe (oraz Organizację Miłośników Rzeczy Ładnych), cudne są te różyczki :).

    Uprzejmie donoszę, że paczka została wysłana. Przepraszam, że dopiero dziś, toruńskie urzędy pocztowe mają nieodpowiednie godziny pracy dla studentki, która naprawdę chce się nauczyć na egzamin. Mam nadzieję, że dojdzie szybko i bez niespodziewanych przygód :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj chyba przyjadę do Ciebie na lekcję ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej, Kasiu - czeka u mnie wyróżnienie dla Ciebie. :-)) Wklej lub nie (nie wiem, jak wolisz), ale wiedz, że uwielbiam zaglądać na Twojego bloga. :-))

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)