Naładowałam wreszcie baterię do aparatu, żeby popstrykać kilka zdjęć i zgrać stare fotki wreszcie. Okres "okołoświąteczny" spędziłam w większości na chorowaniu i oglądaniu filmów, a szkoda, żeby łapki bezczynnie podczas seansów leżały, trzeba było je czymś zająć. Wydłubałam komplet na zamówienie (taki sam, jak mój pokazywany kiedyś), potem dorabiałam kolczyki (zdjęcie mam gdzieś w komórce); trochę kulek (z których będą kolczyki i wisiorki) oraz śnieżynki, według tutoriala. Nie bardzo to widać na fotkach, ale jedna para jest z opalizujących kryształków.
Może być??
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ach, śnieżynki są takie piękne! Te po lewej mi wyglądają na opalizujące. Kulki jeżynowe moje ulubione - wyglądają tak soczyście, że chyba bym się nie powstrzymała i spróbowała nadgryźć... ;-)) No, a komplet, rzecz jasna, genialny! :-))
OdpowiedzUsuńPrzecudne te śnieżynki! Wyglądają jakby były zrobione z kryształków lodu :)
OdpowiedzUsuńReszta tworów również piękna:)
No, wreszcie widzę jak ten koralikowy komplet wygląda :). Bardzo fajnie wyszedł :). A śnieżynki koniecznie muszę spróbować sobie zrobić,jak tylko kupię odpowiednie koraliki, bo są śliczne! Zdjęcie nie oddaje ich urody :) - wiem co mówię!
OdpowiedzUsuńCudne! Widać, że się nie leniłaś! Ja też oglądam filmy robótkując... Szkoda marnować tyle czasu. ;))
OdpowiedzUsuńKoralikowy komplet obledny.Podziwiam cierpliwosc i umiejejtnosci.Dla mnie czytanie schematow to czarna magia-tym bardziej lubie podziwiac takie cuda zrobione przez innych;)
OdpowiedzUsuńmisterna robota ten komplet cudny!
OdpowiedzUsuńBardzo może być!
OdpowiedzUsuńAch, kiedy ja się dorobię takiego kompletu? Od lata się zabieram i zabrać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, śnieżynki zwłaszcza urocze :)